Oglądaj W bliskim planie online na polsatboxgo.pl.
Tata „Pysio”
Długo nie był gotowy na ojcostwo. Zdradza, że kiedy jego tata mówił, jak to ważne, on myślał, że ma w życiu ważniejsze rzeczy: karierę, pracę, sport, wyjazdy. Teraz to się zmieniło. - Czy moje życie teraz to nie szaleństwo? Nie sądziłem, że to może tak działać. Nie myślałem, że będę miał dziecko. Ale to jest tak wzruszające, jak ono wyciągnie ręce, przytuli, pocałuje - zdradza aktor, na którego córeczka mówi... „Pysio”. Karol Strasburger opowiada także o tym, jak doszło do tego, że dziewczynka przedstawia się „Laura Duża Bułka”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Meandry kariery
Droga do aktorstwa była dla niego kręta. Zdał do Szkoły Morskiej w Szczecinie, ale jak zdradza, zrezygnował, bo jego wyobrażenia o byciu marynarzem mijały się z rzeczywistością. Miał też problem - i nadal go ma - z huśtaniem na morzu. Następnie uprawiał gimnastykę i pracował w cyrku. Te umiejętności przydały mu się w czasie rewii „Artyści dzieciom”. Trapez, na którym występował, nadal wisi na jego ścianie. - To był mój sukces osobisty - mówi, wspominając pochwały, jakie po wyczynach posypały się na niego od innych cenionych artystów. Niestety, w czasie kolejnego występu spadł z wysokości dziesięciu metrów i został poważnie ranny. Mimo tego sport i zdrowy tryb życia pozostają dla niego bardzo ważne.
Wyświetl ten post na Instagramie
Karol Strasburger prywatnie
W rozmowie z Alicją Resich aktor opowiada również o utrzymywaniu formy, swoich technikach aktorskich, a także o tym, jak szacunek Małgorzaty do jego przeszłości i pierwszej żony Ireny, spaja ich związek. - Nie umiałbym być z kimś, kto tego nie potrafi - wyznaje. Prywatne cechy Karola Strasburgera i anegdoty na jego temat zdradzają jego koledzy i przyjaciele z branży: Tomasz Stockinger, Jerzy Bończak i Grażyna Wolszczak.
„W bliskim planie” w niedzielę o godz. 15:30 w Telewizji POLSAT CAFÉ.