2024-11-14

Janusz Józefowicz: Trzeba mieć twardą skórę i robić swoje

0

Artysta o tym, z czyją opinią się liczy i jak przyjmuje krytyczne oceny swoich spektakli. Janusz Józefowicz w rozmowie z Alicją Resich mówi też o początkach swojej kariery i wieloletniej współpracy z Januszem Stokłosą. Wyznaje słabość do kobiet, w których się łatwo zakochiwał platonicznie i postaciach, które go inspirują artystycznie. „W bliskim planie” w sobotę o godz. 11:00 w Polsat Café.

Janusz Józefowicz: Mistrz sceny

Choreograf, aktor, scenarzysta i reżyser. Dyrektor artystyczny teatru Studio Buffo, pierwszej prywatnej sceny w postkomunistycznej Europie. Tańca uczył się w Szkole Wokalno-Tanecznej w Koszęcinie i w Pradze pod kierunkiem Franka Towena. Jego spektakl dyplomowy pod tytułem „Złe zachowanie” w reżyserii Andrzeja Strzeleckiego okazał się wydarzeniem artystycznym roku. Jest twórcą pierwszego polskiego musicalu „Metro”, którego premiera odbyła się w 1991 roku. Spektakl prezentowano także w Minskoff Theatre na Broadwayu. Za muzykę i libretto twórcy musicalu byli nominowani do broadwayowskiej Tony Award w kategorii najlepsza partytura teatralna.

Wyreżyserował i stworzył choreografię do wielu spektakli, takich jak „Piotruś Pan”, „Romeo i Julia”, „Krakowiacy i Górale”, a także do komedii muzycznej „Panna Tutli Puttli” na podstawie dramatu Witkacego oraz Rogera Watersa „Ça Ira”. Jest twórcą pierwszego na świecie musicalu realizowanego w technologii 3D „Polita”. Został odznaczony srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze - Gloria Artis oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i twórczej.

Opinie - tak. Krytyka - nie

Wiele z jego produkcji spotykało się z krytycznymi uwagami, a nawet hejtem. Podobnie jak jego żona Natasza Urbańska, która jak zauważyła w rozmowie Alicja Resich, bardziej doceniana była za granicą niż w Polsce. - W tym zawodzie tak jest, że jesteśmy wystawieni na krytykę, często niesprawiedliwą. Trzeba mieć twardą skórę i robić swoje - skomentował to Janusz Józefowicz.

Czy liczy się jednak z czyimś zdaniem? - Oczywiście zależy mi na opinii ludzi, których cenię - przyznaje, dodając natychmiast, że nie czyta recenzji. Dlaczego? - Na przykład po „Policie”. Publiczność owacyjnie przez piętnaście czy dwadzieścia minut biła brawo na stojąco po spektaklu. I to jest rzecz, której recenzent nie może pominąć moim zdaniem. Tego wymaga etyka tego zawodu. Nikt tego nie napisał, jak tam przerzucałem jakieś informacje. Ja uważam, że teraz prawdziwych recenzentów jest kilku w Polsce. Dwóch, może trzech - podsumowuje stanowczo.

Bohater programu oczami innych

O prywatnym i zawodowym obliczu Janusza Józefowicza w programie opowiedzieli przyjaciel kompozytor Janusz Stokłosa, który komentuje jego talent i osiągnięcia. Ciekawe są spostrzeżenia bohatera odcinka: córek Kaliny i Kamili oraz syna Jakuba. Co zdradzili na temat ojca?

W bliskim planie w sobotę o godz. 11:00 w Polsat Café.