Aktorska sztafeta pokoleń
Zanim stali się kolegami po fachu, byli po prostu tatą - czasem zatroskanym i córką - często zbuntowaną. Jerzy dorastał na Podhalu, gdzie jeszcze w liceum zakochał się w teatrze, czym naraził się nauczycielce historii. Dziś ma na koncie 50 lat pracy w zawodzie, role u takich reżyserów jak Kieślowski, Morgenstern, czy Dejczer oraz tytuł Profesora Nauk Teatralnych i nie zwalnia tempa.
Dzieciństwo Magdy pachniało piżmowymi perfumami mamy, aktorki Grażyny Krukówny, racuchami babci i kurzem Teatru Polskiego, który jak uważała - odebrał jej rodziców. Już w podstawówce zaczęła występować w telewizyjnym programie młodzieżowym. Na studiach, choć próbowała zostać socjologiem, zadebiutowała w „Głośniej od bomb” Wojcieszka, zdobywając nagrodę za debiut w Gdyni i została aktorką.
Dziś rozumieją się jak mało kto, intensywnie uczestniczą nawzajem w swoim życiu. On nauczył ją jak odróżniać złych ludzi od dobrych i skutecznie wyciąga ją z uczuciowych opresji. Ona daje mu wiele powodów do zawodowej dumy i wzbogaciła jego życie o nowe doświadczenie - bycie dziadkiem dla jej dzieci: Ignacego i Anieli. Oboje czerpią garściami siłę ze źródła, jakim jest wielopokoleniowa rodzina i odnajdują głęboki sens w wielkiej sztafecie pokoleń.
Nieco inny dom
To, że jej dom jest nieco inny, że często zostaje pod opieką babci, kiedy rodzice wieczorem znikają z domu i wracają po nocy, nie doskwierało Magdalenie Schejbal. Zresztą jak mówi, dzieci były wtedy inaczej wychowywane, bardziej samodzielnie, niż teraz. - Ja nie mam jakiegoś takiego żalu do rodziców, że ich nie było, czy jakichś takich wspomnień traumatycznych. Ale może to też dlatego, że kiedyś dzieci się tak bardzo nie wtajemniczało w swoje zawodowe sprawy i ja byłam już ciut starsza, kiedy zaczęłam wizytować teatr i bywać w teatrze - wspomina aktorka.
- Jako małe dziecko jeszcze byłam częściej w domu z babcią. Być może miałam dlatego na to inne spojrzenie jako dziecko, teraz na to inaczej patrzę, a zupełnie inaczej na to patrzą moje dzieci, które chcąc nie chcąc towarzyszą mi w mojej pracy zawodowej. Po godzinach, w trakcie, bo i tak się zdarzało i jak byli mali, to też zabierałam ich ze sobą do radia i do telewizji i na plan filmowy - dodaje. Jak to się stało, że w przedszkolu jeden z jej synów stwierdził, że mama pracuje w autobusie? Wyjaśnili to wspólnie córka i ojciec Schejbalowie w programie „Demakijaż”.
Quiz
Magdalena i Jerzy Schejbal zmierzyli się w serii pytań Krzysztofa Ibisza, między innymi o to, kto ostrożniej jeździ samochodem, lepiej gotuje i bardziej lubi imprezować. Nie we wszystkim byli zgodni. Goście opowiedzieli o tym, jak wygląda życie w ich artystycznym domu. Ona wspominała pracę w telewizji, którą zaczęła jako dziewięciolatka, on sięgnął pamięcią do trudnej chwili, kiedy córka powiedziała mu, że zostanie aktorką.
„Demakijaż” w niedzielę o godz. 15:00 w Polsat Café.